Uwielbiam maseczki do twarzy. Szybko poprawiają wygląd skóry. Dla mnie ich stosowanie kojarzy się z przyjemnością, relaksem i czasem tylko dla siebie. Jak nie mam zbyt dużo wolnego czasu aby spokojnie poleżeć z maseczką to nakładam ją na skórę, biorę prysznic, smaruję ciało balsamem i wtedy zmywam maseczkę. I tak też jest dobrze.
Opis maseczki zachęca do zakupu. Ja kupiłam ją podczas jednej z promocji.
"Doskonały preparat uzupełniający codzienną pielęgnację odmładzającą
i przeciwzmarszczkową. Opracowany na bazie białej glinki oraz specjalnie
wyselekcjonowanych naturalnych ekstraktów roślinnych poprawia kondycję skóry,
usprawniając jej funkcjonowanie. Stymuluje do odbudowy i regeneracji, by
przywrócić skórze młodszy i wypoczęty wygląd. Wygładza zmarszczki i nierówności,
optymalnie nawilża i odżywia naskórek. Zawartość naturalnych składników
przeciwutleniających wspomaga opóźnienie procesu starzenia się skóry. Preparat
pobudza produkcję beta-endorfin w skórze, niweluje skutki stresu i zmęczenia,
pozytywnie wpływając na ogólne samopoczucie. Skóra odzyskuje równowagę, jest
wygładzona, jędrna i elastyczna."
Od razu Wam powiem, że nie wierzę aby maseczka wygładzała zmarszczki i tego nie oczekuję od kosmetyku. Bardziej zależy mi na wzmocnieniu i poprawie wyglądu skóry. Jako kosmetyk uzupełniający codzienną pielęgnację przeciwzmarszczkową sprawdza się świetnie.
Maska ma gęstą konsystencję, żelowo-kremową, pachnie delikatnie tak ziołowo-glinkowo. Dobrze nakłada się ją na skórę, nie spływa z niej i nie zasycha. W kilku miejscach na twarzy moja skóra wchłonęła ją w całości. Najbardziej na policzkach i czole. Pewnie w tych miejscach moja skóra była bardziej przesuszona. I tak było przeważnie za każdym razem jak ją stosowałam. Po zmyciu skóra była świetnie nawilżona, gładka i jakby grubsza w dotyku. Taka mięciutka, wiecie co mam na myśli. Aż miło było ją dotykać.
Stosowanie maseczki było przyjemnością. Moja skóra wyglądała świetnie i muszę przyznać, że maseczka dobrze jej służy. Maseczkę zamknięto w szklanym, ciemnym słoiku o pojemności 125 ml. Lubię takie opakowania, minimalistyczne i urocze zarazem. Jest wydajna i spokojnie wystarczy na dłuższy okres czasu. Używałam ją raz, czasem dwa razy w tygodniu. Z pewnością warto się na nią skusić.
Skład: Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water**, Aloe Barbadensis Leaf Water**, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Water**,
Simmondsia Chinensis (Jojoba)
Seed Oil*, Prunus Amygdalus
Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Glyceryl Stearate**, Kaolin**, Glycerin**, Squalane**, Cetearyl Glucoside**, Cetearyl Alcohol**, Betaine*, Alcohol**, Aqua**,
Hydrolyzed Oats*, Rhodiola Rosea Root Extract**, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*,
Sodium Polyacrylate,
Tocopherols**, Sodium Stearoyl Glutamate**, Iris Florentina Root Extract**, Vitis Vinifera (Grape) Leaf Extract**,
Castanea Sativa (Chestnut Tree)
Seed Extract**, Panax Ginseng
Root Extract**, Avena Sativa
(Oats) Kernel Extract**, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract**, Xanthan Gum**, Chondrus Crispus (Carrageenan)**,
Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCI, Maltodextrin**, Silica**, Sodium Starch Octenylsuccinate,
Sodium Phytate**, Dehydroacetic Acid, Parfum**, Benzyl Alcohol, Eugenol***, Limonene***, Linalool***
Maska wydaje się dość ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDo tego świetnie działa na skórę. Polecam.
Usuńmusiała być super:)
OdpowiedzUsuńja dopiero zamówiłam tę maseczkę - peeling cukrową z phenome:)
pozdrawiam serdecznie
:)
Maska była super. A maska-peeling cukrowy też jest świetna i pachnie obłędnie.
UsuńMam ją, nawet lubie, ale chyba za dużo po niej oczekiwałam. Teraz napalam się na peeling enzymatyczny Phenome :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, że peeling jest niezły. Phenome ma wiele ciekawych produktów, które bardzo kuszą.
Usuń