Zimowa pora nie służy moim włosom. Noszenie czapki sprawia, że włosy szybciej się przetłuszczają i mają skłonność do nadmiernego puszenia. Ale czapka to podstawa zimą. Moja odporność w tym roku bardzo szwankuje, często mam problem z bolącym gardłem i dopada mnie męczący kaszel i chrypka. Osłabienie organizmu z pewnością ma wpływ na kondycję moich farbowanych włosów.
Czytając opis szamponu naprawczego z keratyną marki Coslys pomyślałam, że powinien się sprawdzić na moich włosach bo myję i suszę je suszarką codziennie co nie jest dla nich zbyt dobre. W sumie kupiłam dwa rodzaje szamponów, jeden do farbowanych i ten naprawczy z myślą o chłodniejszym okresie. Do kompletu dorzuciłam maskę tej firmy. Szampon z keratyną sięgnął dna więc pora napisać co o nim myślę.
Formuła szamponu oparta jest na bazie myjącej roślinnego pochodzenia, bez
siarczanów. Szampon zawiera roślinną keratynę, tak by naprawdę dogłębnie
pielęgnować włosy. Kombinacja składników została tak dobrana, aby oczyszczać
włosy bez wysuszania i niszczenia oraz by uczynić ich stylizację wyjątkowo
łatwą. Szampon wzmacnia włókna włosów, chroniąc je przed gorącem pochodzącym z
suszarki lub prostownicy.
Szampon został nagrodzony na targach NATEXPO 2013
odbywających się we Francji i skupiających osoby działające na rynku organicznym
w kategorii well being.
Szampon zamknięto w plastikowej tubie o przyjemnej dla oka grafice. Opakowanie zawiera 250 ml produktu. Szampon ma dosyć lejącą konsystencję i bardzo przyjemny cukierkowy zapach. Kojarzy mi się z kolorowymi landrynkami. Muszę przyznać, że szampon dobrze się pieni co jest dodatkowym plusem. Nie plącze zbytnio włosów, a cudowny zapach sprawia, że mycie staje się przyjemnością.
Po myciu zawsze stosuję odżywkę bo sam szampon to zdecydowanie za mało dla moich włosów. Włosy wyglądają całkiem nieźle, nie elektryzują się i są przyjemne w dotyku. Ten szampon lepiej się sprawdził ma moich włosach niż szampon do włosów farbowanych tej samej marki, który sprawiał, że moje włosy bardzo się puszyły.
Skład: aqua (water), spiraea ulmaria flower water*
(organic meadow sweet floral water), sodium lauryl sulfoacetate, disodium lauryl
sulfosuccinate (non ionic surfactant from coco and palm), sodium chloride
(salt), decyl glucoside (non ionic surfactant from coco and glucose),
cocamidopropyl betainę (amphoteric surfactant from coco), cocoglucoside (non
ionic surfactant from coco), glyceryl oleate (non ionic surfactants from coconut
and copra), hydrolyzed corn protein (corn peptides), hydrolyzed wheat protein
(wheat paptides),hydrolyzed soy protein(soy peptides), trametes versicolor
extract (mushroom extract), lilium candidum flower extract* (lilac extract),
parfum (100% natural origin), benzyl alcohol (preservative), dehydroacetic acid
(preservative), leuconostoc/radish root ferment filtrate (radish fermented
extract), sodium benzoate (preservative), potassium sorbate (preservative),
limonene, linalool (natural molecules from perfume).
*z rolnictwa ekologicznego
99,11 % składników jest pochodzenia naturalnego
10 % składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego
*z rolnictwa ekologicznego
99,11 % składników jest pochodzenia naturalnego
10 % składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego
Pozdrawiam Was cieplutko
LIMONKA
jak na razie moim faworytem w myciu włosów jest Pantene Oil Terapy :)
OdpowiedzUsuńDobrze znaleźć swój ideał. Wcale to nie jest takie proste.
UsuńTej marki miałam tylko szampon miętowy. Samą markę bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńMarka ma bardzo ciekawe produkty, które chętnie poznaję. Szamponu miętowego nie znam.
Usuńnie miałam i nawet o nim nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńJest tyle marek, że ciężko znać je wszystkie. Marka warta poznania wiec zachęcam do bliższego poznania.
Usuńjeszcze nie mialam nic tej marki, ale sklad zacheca, tylko najpierw musze przebic sie przez zapasy ;)
OdpowiedzUsuńAch te zapasy. Ale kto ich nie ma.
UsuńWczoraj u Anuli czytałam o ich toniku, dzisiaj u Ciebie o szamponie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, niczego od nich nie miałam.
Chętnie zobaczyłabym Twoje włosy :)
Marka z pewnością warta poznania.
UsuńPomyślę o tym jak będę pisać o kosmetykach do włosów.
Nie miałam nigdy szamponów marki Coslys. Mimo iż farbuję henną moje włosy lubią szampony do włosów przetłuszczających się. Dłużej są świeże.
OdpowiedzUsuńRzadko kupuję te do przetłuszczających bo robią mi siano na głowie. Ale super, że się u Ciebie sprawdzają.
Usuńskusiłabym się na zakup :) zaciekawił mnie
OdpowiedzUsuńFajny jest, najlepiej sprawdzić na swoich włosach.
UsuńBardzo mi się podoba! Zapamiętam ;)
OdpowiedzUsuńWarto się na niego skusić.
UsuńŁadne opakowanie, no i sam produkt bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńOpakowanie takie cukierkowe i zapach bardzo przyjemny. Polecam.
UsuńO, tego szamponu jeszcze nie miałam. Może być fajny, muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńFajny jest, polecam wypróbować.
UsuńMam na liście szampon do włosów tłustych i przeciwłupieżowy. Miałam próbki - bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńTo sobie o nich poczytam. Miałam do farbowanych ale u mnie był efekt siana na głowie.
Usuń