Pogoda za oknem nas nie rozpieszcza. Różnice temperatur też nie wpływają dobrze na kondycję skóry. W okresie zimowym warto sięgnąć po serum nawilżające, które zadba o odpowiedni poziom nawilżenia skóry. Serum to kosmetyk, który posiada wysokie stężenie aktywnych związków. Działa znacznie intensywniej niż krem. Lepiej niż krem radzi sobie ze zmarszczkami, poza tym silnie nawilża i odnawia.
Od ponad miesiąca stosuję serum silnie nawilżające Clochee. Serum ma za zadanie nawilżyć, poprawić napięcie skóry, wygładzić i łagodzić podrażnienia. Świetnie sprawdzi się właśnie w zimowej pielęgnacji skóry.
Serum posiada aż dwa rodzaje kwasów hialuronowych: wielkocząsteczkowy działa na powierzchni skóry silnie wiążąc w niej wodę. Dzięki temu bardzo mocno nawilża i wygładza zmarszczki. Zwiększa przenikanie substancji czynnych w głąb skóry.
Natomiast kwas hialuronowy małocząsteczkowy, obok kolagenu jest najważniejszym składnikiem skóry, dlatego nie powoduje alergii. Jego zdolność do wiązania i zatrzymywania wody utrzymuje nawilżenie w głębszych warstwach skóry. Nawilżona cera staje się jędrna i gładka. Wygląda zdrowiej i młodziej.
Serum zamknięto w szklanej buteleczce z pipetą o pojemności 30 ml. Ma postać gęstego przeźroczystego żelu. Serum jest bezzapachowe. Dużym plusem jest wydajność. Wystarczy jedna, dwie krople serum aby pokryć całą twarz i szyję. Bo o szyi nie można zapominać.
Po nałożeniu na skórę bardzo dobrze się rozprowadza i dosyć szybko wchłania. Przez chwilę można wyczuć lepkość ale po chwili uczucie lepkości znika. Serum stosuję przeważnie na noc, czasem także pod dzienny krem. Serum bardzo dobrze dba o nawilżenie skóry, jest ona gładka i napięta. Nie pojawiły się u mnie żadne miejscowe przesuszenia na skórze co uważam za sukces. Zdecydowanie jednak serum świetnie działa na skórę szyi, jest ona niesamowicie gładka i przyjemna w dotyku.
Zaciekawiła mnie informacja, że serum posiada dwa rodzaje kwasów hialuronowych. Wierzę, że dzięki temu moja skóra będzie wzmocniona i bardziej odporna na zmiany temperatur. Dobrze nawilżona skóra wygląda zdrowo i pięknie. Myślę, że serum warto także zastosować jako okresową kurację. Docenią go posiadaczki zwłaszcza skóry suchej i wrażliwej.
Więcej o kosmetykach tej marki możecie przeczytać na ich stronie klik. Nowa polska marka zapowiada się bardzo interesująco.
* składnik kosmetyków posiada certyfikat Ecocert
** surowiec naturalny
*** Surowiec naturalny, zaaprobowany przez Ecocert.Pozdrawiam Was cieplutko
LIMONKA
Ja mam mieszaną cerę i póki co, skóra nie potrzebuje jakiegoś mocniejszego nawilżenia :) Ale nie zmienia to faktu, ze serum wydaje się być godnym uwagi :)
OdpowiedzUsuńTo super, że Twoja skóra jest w dobrej kondycji. Tylko pozazdrościć.
UsuńDowiedziałam się o tych kosmetykach przez Twój blog i coraz bardziej mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńTo polska marka? Super! Jakoś dotąd nie zauważyłam tego.
To polska marka, którą się rozwija. A kosmetyki zapowiadają się bardzo interesująco.
UsuńW przyszłości na pewno się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWarto, świetnie działa na skórę.
UsuńBardzo lubię to serum, to zdecydowanie mocna pozycja w szeregach marki Clochee :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że u Ciebie też się sprawdziło to serum. Nawilżenia nigdy za wiele.
Usuńbrzmi wielce zachęcająco, zwłaszcza, że jestem sucha i wrażliwa;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:)
Polecam, to naprawdę dobry produkt.
UsuńPolska marka, świeżutka n rynku, bardzo się cieszę że zaczynamy mieć swoje pozycje na rynku kosmetyków naturalnych, mam w sobie jednak patriotyzm konsumencki. Dostałam na BN od męża właśnie to serum i jest silnie nawilżające, radzi sobie z moja skóra i do tego jest bardzo wydajne
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że można kupić coraz więcej naszych polskich naturalnych kosmetyków.
UsuńBardzo piękny prezent dostałaś od męża, wie co warto kupić.
Szkoda, że dopiero teraz znalazłam Twój opis, bo byłam bardzo ciekawa tego serum. Kupiłam trochę je w ciemno, ale nie zawiodłam się. Jest baaardzo wydajne i rzeczywiście super nawilża, a - spoglądając za okno - bez tego ani rusz, zwłaszcza przy mojej suchej skórze.
OdpowiedzUsuńTo super, że kosmetyk się sprawdził. A różnie to bywa jak się kupuje w ciemno. Pogoda za oknem nie rozpieszcza skóry, trzeba o nią bardzo dbać.
Usuńf
OdpowiedzUsuńoj jakiś krzaczek mi się wdał;D z komstyku jestem zadowolona bardzo tym bardziej że mnie bardzo mój mąż zaskoczył takim prezentem nie wiem jak wpadł na ten pomysł ale nich ma takich wiecej;D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że prezent trafiony. A mąż pewnie jeszcze nie raz Cię zaskoczy. Pozdrawiam.
UsuńTak początki te kosmetyki mają jak na razie dobre :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto je bliżej poznać.
Usuń