Grudzień minął mi chyba najszybciej. Pewnie dlatego, że to najbardziej magiczny miesiąc. Pora więc pokazać ostatnie denko minionego roku. W grudniu skończyło mi się dziewięć kosmetyków. Większość po wielu tygodniach stosowania.
1. Ikarov dwufazowy płyn do demakijażu - mój ulubieniec od wielu miesięcy. Świetnie zmywa makijaż, nie podrażnia. Cenię go za skuteczność i komfort użycia. Zużyłam już kilka buteleczek i z pewnością do niego wrócę. Pisałam o nim tutaj.
2. ALEPIA 100% Olej z Opuncji Figowej - cudowny i skuteczny olej, który doskonale działa na skórę. Do tego jest niesamowicie wydajny, buteleczka starcza na kilka miesięcy. Myślę, że skuszę się jeszcze na niego, może poszukam z innej firmy. Dla porównania. Recenzję znajdziecie tutaj.
3. Olejek jojoba Ikarov - kolejny olej, który warto mieć w swojej łazience. Świetnie działa na skórę i włosy. Mam jeszcze jedną buteleczkę tego olejku. Przeczytacie o nim tutaj.
4. Ikarov olejek do masażu wyszczuplający - idealny do masażu. Skóra jest bardziej gładka i elastyczna. Teraz zimą można poświęcić więcej czasu na wieczorne masowanie ciała. Mam jeszcze jedną buteleczkę. Pisałam o nim tutaj.
5. Odżywka do włosów z proteinami pszenicznymi Logona - całkiem niezła odżywka do włosów. Po użyciu włosy są nawilżone i przyjemne w dotyku. Może się kiedyś na nią skuszę, na razie mam w planie zakup innych odżywek do włosów. Recenzja tutaj.
6. Brylantowy peeling do twarzy Organic Therapy - peeling o przepięknym zapachu. Dobrze oczyszcza skórę, ale nie podrażnia. Niesamowicie wydajny. Miękka i gładka skóra zagwarantowana. Może się jeszcze na niego skuszę. Przeczytacie o nim tutaj.
7. NEOBIO anti age krem pod oczy z bio olejkiem arganowym i kwasem hialuronowym - mój ulubieniec. Bardzo dobrze nawilża delikatną skórę wokół oczu, sprawia, że zmarszczki mimiczne stają się mniej widoczne. Z pewnością kupię ponownie. Pisałam o nim tutaj.
8. Alterra krem do rąk granat i aloes - nawet dosyć dobrze się wchłania ale nie zachwycił mnie na tyle abym chciała go kupić.
9. Maseczka z olejkiem sojowym Luvos - maseczki Luvos po prostu uwielbiam. Zawsze dorzucam je do zakupów. Moja skóra ją uwielbia. Jest gładka i doskonale nawilżona. Z pewnością kupię ponownie. Recenzja tutaj.
Projekt denko poprzedniego roku uważam za udany. Udało mi się wykończyć te kosmetyki, które planowałam zużyć. Projekt denko sprawił, że nie mam otwartych kilku kosmetyków z tej samej kategorii, co uważam za ogromny sukces. W zasadzie kosmetyki zużywam już na bieżąco. Mogę śmiało powiedzieć, że u mnie ten projekt całkiem nieźle się sprawdził.
Pozdrawiam Was cieplutko
LIMONKA
Bardzo duże denko jak na jeden miesiąc :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Czasem dużo kosmetyków kończy się w jednym czasie.
Usuńdużo tego jak na miesiąć :)
OdpowiedzUsuńjedynie co używałam z tego to krem do rąk alterra :)
Cieszy mnie denko grudniowe bo zapasy spore poczynione.
UsuńJak dużo zdenkowałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Grudzień sprzyjał denkowaniu.
UsuńA gdzie kupujesz kosmetyki ikarov?
OdpowiedzUsuńW sklepie internetowym Naturvita.pl
UsuńGratuluję zużyć :) Żadnego kosmetyku nie miałam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńŚwietne denko:) Mnóstwo ciekawostek dla mnie... Maseczki luvos też polubiłam:) A z olejków ikarova czeka na mnie antycellulitowy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję. U Ciebie też zawsze znajdę coś dla siebie.
Usuń