Demakijaż to dla mnie podstawa pielęgnacji skóry. Przywiązuję ogromną uwagę aby ten rytuał pielęgnacyjny był skuteczny i przyjemny. Do demakijażu przeważnie stosuję dwa kosmetyki, jeden do oczu, a drugi do twarzy. Do oczu wybieram przeważnie płyny dwufazowe albo micel, a do demakijażu twarzy lubię zmieniać kosmetyki. Kupuję mleczko z tonikiem albo płyn micelarny.
Płyn do demakijażu Sante kupiłam z ciekawości. Zachęcona przez panią w aptece skusiłam się na dwa płyny do demakijażu, jeden Sante, a drugi Logona. I muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona.
Płyn do demakijażu Sante właśnie pokazał swoje denko pora więc na moje wrażenia. Płyn ma konsystencję oleistą o bardzo przyjemnym zapachu. Aby usunąć makijaż wystarczy na zwilżony wacik nalać trochę płynu i chwilkę potrzymać. Bez trudu można usunąć zarówno cienie jak i tusz do rzęs. Szybko i skutecznie zmywa makijaż bez zbędnego pocierania skóry. Ja nie używam wodoodpornych kosmetyków, ale z opisu płynu wynika, że sobie z tym poradzi.
Płyn pozostawia delikatną, lekko tłuściutką powłokę na skórze ale mnie to w ogóle nie przeszkadza. I tak zawsze na koniec używam toniku do twarzy.
Płyn do demakijażu zawiera wysokowartościowe składniki takie jak wyciągi z owoców bio-granatu, bio-aloesu i olej z bio-migdałów. Jest delikatny dla skóry, nie szczypie i nie podrażnia oczu. Zamknięto go w plastikowej buteleczce o pojemności 100 ml. Jest bardzo wydajny i przyjemny w stosowaniu. Posiada certyfikat BDIH i Na True. Z pewnością będę do niego wracać.
Skład: HELIANTHUS ANNUUS HYBRID OIL*, GLYCINE SOJA
(SOYBEAN) OIL*, RICINUS COMMUNIS (CASTOR) SEED OIL*, ISOAMYL LAURATE, SYMMONDSIA
CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL*, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWETT ALMOND) OIL*,
CANOLA OIL*, PARFUM (ESSENTIAL OILS), PUNICA GRANATUM SEED EXTRACT*, HELIANTHUS
ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL*, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT*, TOCOPHEROL,
ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT*, LINALOOL, LIMONENE
* z upraw ekologicznych
* z upraw ekologicznych
Pozdrawiam Was cieplutko
LIMONKA
Pierwszy raz go widzę, nigdy wcześniej nie rzucił mi się w oczy.
OdpowiedzUsuńBo to mała buteleczka, za to w środku świetny kosmetyk.
Usuńwyglada bardzo przyjemnie ;)
OdpowiedzUsuńI świetnie zmywa makijaż.
UsuńZ Sante miałam tylko zmywacz do paznokci :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy się u Ciebie sprawdził.
UsuńChoć nazwa marki nie jest mi obca, nie miałam jeszcze nic tego producenta. Ale nie lubię jak plyn zostawia na skórze tłusty film
OdpowiedzUsuńTo raczej delikatna warstewka ale może powodować uczucie dyskomfortu. Ja polubiłam tego typu kosmetyki zwłaszcza do demakijażu oczu.
UsuńCzasami sięgam po olejki do demakijażu. Przyznam się, że wolę micele. U mnie ten olejek zalega juz rok :(
OdpowiedzUsuńKażda z nas ma swoje ulubione produkty. Micele też bardzo lubię. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził.
Usuńnie znam tego kosmetyku
OdpowiedzUsuńJa dopiero poznaje markę Sante. A ten kosmetyk wart jest bliższego poznania.
Usuń