Dokładny demakijaż jak już pewnie doskonale wiecie jest dla mnie bardzo ważny. Zakochałam się w dwufazowym płynie do demakijażu Ikarov ale lubię zmieniać kosmetyki i próbować czegoś nowego. Więc od czasu do czasu kupuję coś innego aby przekonać się czy znajdę coś lepszego dla mojej skóry. Tym razem skusiłam się na kojącą wodę micelarną z nagietkiem SO'BiO etic i właśnie ją skończyłam. Czy jest lepsza niż mój ukochany Ikarov? O tym za chwilę.
SO BIO etic wykorzystuje bioróżnorodność w służbie najpiękniejszej wśród
wszystkich kreacji – kobiecie. W przeciwieństwie do środków chemicznych, natura
szanuje i służy integralności ludzkiego ciała.
SO'BiO étic®: organiczne, etyczne produkty.
SO BIO étic projektuje i produkuje swoje certyfikowane organiczne kosmetyki i produkty do higieny czyniąc dary natury dostępnymi dla wszystkich, w etyczny sposób.
Wszystkie te produkty posiadają delikatny, naturalny zapach. Mają miękką i delikatną strukturę odpowiednią do wszystkich typów skóry i łatwe w użyciu opakowania oraz składy przyjazne środowisku.
Produkty SO’BiO étic® są ceryfikowane przez ECOCERT, spełniają również wymogi karty Cosmebio.
SO'BiO étic®: organiczne, etyczne produkty.
SO BIO étic projektuje i produkuje swoje certyfikowane organiczne kosmetyki i produkty do higieny czyniąc dary natury dostępnymi dla wszystkich, w etyczny sposób.
Wszystkie te produkty posiadają delikatny, naturalny zapach. Mają miękką i delikatną strukturę odpowiednią do wszystkich typów skóry i łatwe w użyciu opakowania oraz składy przyjazne środowisku.
Produkty SO’BiO étic® są ceryfikowane przez ECOCERT, spełniają również wymogi karty Cosmebio.
Na początek opis kojącej wody:
"Ten płyn micelarny delikatnie i dokładnie oczyszcza twarz tylko jednym
dotknięciem. Usuwa makijaż i brud nie podrażniając nawet wrażliwej skóry, ma
działanie balansujące. Delikatna baza czyszcząca stanowiąca połączenie kojącego
nagietka i nawilżającego, ochronnego aloesu koi podrażnienia i łagodzi stany
zapalne skóry. Odpowiedni zarówno do oczyszczania twarzy jak i do demakijażu
oczu. Skóra, dokładnie oczyszczona dzięki kojącej wodzie micelarnej z nagietkiem
SO BiO, jest przygotowana lepszej absorbcji kremu nawilżającego.
Nagietek, to drogocenny kojący dar od natury. Znany jest ze swoich właściwości nie tylko kojących, ale także zmiękczających i odżywczych. Jest idealny dla skóry wrażliwej, dlatego seria SO BiO z nagietkiem jest polecana dla całej rodziny. Mogą jej używać także dzieci, powyżej 3 lat. Testowana pod kontrolą dermatologiczną."
Nagietek, to drogocenny kojący dar od natury. Znany jest ze swoich właściwości nie tylko kojących, ale także zmiękczających i odżywczych. Jest idealny dla skóry wrażliwej, dlatego seria SO BiO z nagietkiem jest polecana dla całej rodziny. Mogą jej używać także dzieci, powyżej 3 lat. Testowana pod kontrolą dermatologiczną."
Skad: Aqua (Water), Anthemis Nobilis Flower Water*, Glycerin, Decyl Glucoside, Sodium
Levulinate, Sodium Benzoate, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder*, Glyceryl
Undecylenate, Parfum (Fragrance), Sodium Hydroxide, Lactic Acid, Calendula
Officinalis (Flower) Extract*.
*składniki z rolnictwa ekologicznego
*składniki z rolnictwa ekologicznego
Moja opinia:
Kojąca woda micelarna ma aż 500 ml więc spokojnie wystarcza na długo. Jest bardzo wydajna, stosowałam ją przed kilka ostatnich tygodni do demakijażu oczu i twarzy. Wybrałam ją ze względu na pojemność i posiadane certyfikaty. Większe opakowanie jest bardziej ekonomiczne i bardziej opłacalne.
Szczerze Wam powiem, że mam mieszane odczucia odnośnie tej wody. Na początku zupełnie nie mogłam się do niej przekonać. Przez dłuższy czas miałam wrażenie, że moja skóra nie jest dokładnie oczyszczona, nie czułam komfortu i dodatkowo przecierałam skórę innym kosmetykiem do demakijażu. Demakijaż oczu też nie wyglądał ciekawie, bardzo długo trzeba było zmywać oczy, a i tak rano miałam czasami ciemne ślady co mnie denerwowało. Wieczorem wydawało się, że nie ma żadnych pozostałości makijażu, a jedna nie do końca tak było. Nie tego przecież oczekuję od kosmetyków tego rodzaju. Z czasem jednak chyba się do niego przyzwyczaiłam. Co prawda demakijaż trwał nieco dłużej, ale można do tego przywyknąć. Oczy często zmywałam dwufazowym płynem Ikarov więc było o wiele lepiej.
Używałam już bardzo wielu produktów do demakijażu więc mam porównanie. Ta kojąca woda micelarna nie zachwyciła mnie na tyle abym kupiła ją ponownie. Zużyłam cierpliwie całe opakowanie do końca i z pewnością do niej nie wrócę.
Znacie ten kosmetyk? A może wolicie używać mleczko i tonik do demakijażu?
Pozdrawiam Was cieplutko
LIMONKA
Szkoda, że niewypał, bo sama skusiłabym się chociażby ze względu na pojemność.
OdpowiedzUsuńPojemność super, ale reszta mnie nie zachwyciła.
UsuńChciałam sięgnąc po ten micel po zużyciu mojego z Coslysa. Raczej zrezygnuję z zakupu. Pozostanę przy Coslys.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, muszę o niej poczytać. Na razie mam Ikarova ale później chcę coś zmienić.
UsuńKiedyś czytałam recenzje że jest bardzo dobry ale teraz piszesz że taki sobie. Ja się nie wypowiem bo nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńTak to już jest, że jednemu coś pasuje, a drugiemu nie. Dlatego najlepiej sprawdzić na własnej skórze.
Usuń