Jak już nie raz pisałam, uwielbiam wszelkie dodatki do kąpieli. Ostatnio zakochałam się w kulkach do kąpieli, które kupuję jak tylko mam okazję. Jestem wzrokowcem, a te małe cudeńka nie tylko, że cieszą oko ale także mają dobroczynny wpływ na skórę. Uwielbiam wylegiwać się w wannie, a dzięki kulkom jest to o wiele bardziej przyjemne.
Ciekawym dodatkiem do kąpieli są musujące kulki. Kąpiel w wannie, w której kuleczka musuje jest niesamowicie relaksująca. Można się wyciszyć, włączyć ulubioną muzykę i zapomnieć o trudach dnia codziennego.
Kupiłam niedawno w Archipelagu Piękna musującą bombę kąpielową - Kwiat Pomarańczy w czekoladzie. Kulka przede wszystkim pięknie i smakowicie wygląda. Zapakowana jest w folię co jest bardzo higieniczne.
O kuli możemy przeczytać takie oto informacje:
"Wspaniałe połączenie olejku ze słodkiej pomarańczy z grejpfrutem. Całości dopełnia wypełnienie z masełka kakaowego, mającego niezwykle odżywcze właściwości.
Wytwarzane są ręcznie z naturalnych, czystych komponentów, dzięki czemu mogą być używane również przez osoby o wrażliwej skórze.
Wytwarzane są ręcznie z naturalnych, czystych komponentów, dzięki czemu mogą być używane również przez osoby o wrażliwej skórze.
Cudowne zapachy i właściwości pielęgnacyjne musujących bomb kąpielowych uzyskuje się dzięki zastosowaniu naturalnych organicznych olejków sprowadzanych z całego świata.
Każda bomba to ręcznie tworzone małe arcydzieło, które w magiczny sposób rozpuści się w Twojej wannie."
Każda bomba to ręcznie tworzone małe arcydzieło, które w magiczny sposób rozpuści się w Twojej wannie."
Moja opinia:
Kulka bardzo mi się spodobała. Nalałam wody do wanny, wyjełam kulkę z folii, weszłam do wanny i włożyłam ją do wody. Od razu zaczęła intensywnie musować barwiąc wodę na kolor żółto-pomarańczowy. Fajnie to wyglądało. Czułam się jakbym kąpała się w soku pomarańczowym. Woda pachnie bardzo delikatnie, spodziewałam się bardziej intensywnego zapachu. W wodzie uwalniają się olejki i skóra jest nawilżona. U mnie niestety nie aż na tyle aby móc nie użyć balsamu do ciała. Ale nie wysusza skóry co uważam za wielki plus.
Chętnie wypróbuję inne kule do kąpieli. Już sam wygląd zachęca do zakupu. Takie bomby musujące to także ciekawy pomysł na prezent, myślę, że warto podarować ją mamie, siostrze albo przyjaciółce.
Podsumowując, mała rzecz, a cieszy. Polecam.
Podsumowując, mała rzecz, a cieszy. Polecam.
Racja mała rzecz a cieszy i do tego pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńale fajne :)) ;]
OdpowiedzUsuńZachęcające. ;-)
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie czekoladowe "motywy".
Moja koleżanka robiła musujące kulki do kąpieli. Chyba od niej wyciągnę przepis... ;-)
też uwielbiam takie różne gadżety kąpielowe :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że słabo pachnie, bo walory zapachowe u mnie przeważają ;)
Wyobrażam sobie jak przyjemna musi być taka kąpiel :)
OdpowiedzUsuńsuper kulka, kąpiele są takie relaksujące
OdpowiedzUsuńLubię pachnące kąpiele. Pomarańcze i czekolada - musi pachnieć smakowicie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie rarytasy do kąpieli. Zabawny jest opis na etykiecie "Nie zjeść" :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kule do kąpieli. Denerwują mnie tylko po rozpuszczeniu wszystkie pływające farfocle jak kwiatki, skórki owoców, posypka ..
OdpowiedzUsuńjak one pięknie wyglądają, przez takie rzeczy żałuję, że nie mam wanny:)
OdpowiedzUsuńTeż ją mam, tylko czeka na odpowiednią chwilę:) (opiniemoje.blogspot.com)
OdpowiedzUsuń