Oleje mają dobroczynny wpływ na naszą skórę. Ostatnio używałam oleju z nasion truskawki. Właśnie skończyłam buteleczkę i mogę Wam napisać jego recenzję.
Na ulotce dołączonej do oleju możemy przeczytać następujące informacje:
"Olej zimnotłoczony, nierafinowany, filtrowany otrzymany z nasion truskawki Fragaria ananassa.
Właściwości i zastosowanie:
- źródło anty-oksydantów i gamma-tokoferolu oraz podstawowych nienasyconych kwasów tłuszczowych linolowego, alfa-linolenowego i kwasu oleinowego
- aplikacja oleju z truskawek uzupełnia braki niezbędnych kwasów tłuszczowych, których niedobór prowadzi do zwiększenia przeznaskórkowej utraty wody (TEWL)
- stosowany jest w pielęgnacji skóry suchej uszkodzonej i dojrzałej
- stosowany w preparatach Anti-Aging
- łatwo wchłaniania się przez skórę
- działa nawilżająco, ochronnie i odżywczo i lekko ściągająco
- podobnie jak olej z pestek malin zawiera kwas elagowy (dimer kwasu galusowego). Związek ten należący do grupy polifenoli posiada właściwości przeciwrakowe, zabezpiecza przed mutacją genów, a także jest środkiem przeciwbakteryjnym i przeciwwirusowym."
Olej z nasion truskawki znajduje się w szklanej, ciemnej buteleczce o pojemności 10 ml. Jest koloru ciemnozielonego i dosyć szybko wchłania się w skórę. Ja kilka kropli nanosiłam na twarz i szyję i delikatnie masowałam skórę, aż olej się wchłonie. Pachnie przyjemnie, tak owocowo z domieszką zapachu oleju w tle. Trudno dokładnie opisać ten zapach. Olej przechowywałam w lodówce.
Po zastosowaniu oleju moja skóra jest ładnie nawilżona i gładka. Ale ważniejsze dla mnie są właściwości oleju, które mają wpływ na zdrowie skóry. Najbardziej przemawia do mnie fakt, że olej zawiera kwas elagowy, który posiada między innymi wlaściwości przeciwrakowe i zabezpiecza przed mutacją genów. Myślę, że ten olej ma dobroczynny wpływ na moją skórę. Ja jestem z niego bardzo zadowolona. Testowałam dwa oleje z Archipelagu Piękna. Jednym był olej z nasion malin, pisałam o nim tutaj, a drugim olej z nasion truskawki. Muszę przyznać, że bardziej odpowiada mi olej z nasion truskawki niż z nasion malin. Gdybym miała wybierać, z pewnością ten byłby na pierwszym miejscu.
Pozdrawiam Was cieplutko
LIMONKA
miałam go ze zsk i niestety, ale uczulał mnie :( za to na włosach sprawdził się super ;)
OdpowiedzUsuńTak czasem bywa z tymi kosmetykami. Ale zawsze można wykorzystać je do innych celów. Na włosy go nie próbowałam.
Usuńświetne..koniecznie muszę spróbować naturalnej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńZachęcam. Naturalna pielęgnacja ma dobroczynny wpływ na wygląd i zdrowie skóry i włosów. A wybór kosmetyków jest ogromny, każdy znajdzie coś dla siebie.
Usuńnasiona truskawki - jak to ciekawie brzmi
OdpowiedzUsuńI do tego bardzo dobry olej.
UsuńPlanuję go kupić do mojej problemowej twarzy, może się sprawdzi skoro jest lekki, tym bardziej że nie sprawdził się ani jojoba, ani konopny ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Warto spróbować. Każda skóra jest inna, może akurat u Ciebie się sprawdzi. Pozdrawiam.
Usuń