Kosmetyki z innych zakątków świata zawsze budziły moją ciekawość. Może to tęsknota za odrobiną egzotyki w codziennym, zabieganym życiu. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała możliwość oddać się zabiegom hammam w jakimś cudownym, magicznym miejscu.
Dzięki uprzejmości Pani Dominice ze sklepu MAGVITA mam możliwość poznać bliżej trzy kosmetyki z Maroka. Do testów wybrałam: czarne mydło różane, wodę różaną i olej arganowy.
Arganou to oryginalne kosmetyki marokańskie do twarzy, ciała i włosów wyłącznie na bazie naturalnych składników. Kosmetyki nie zawierają żadnych dodatków chemicznych, parabenów, parafiny, składników pochodnych ropy naftowej, chemicznych konserwantów, PEG, SLS, sztucznych barwników i aromatów. Produkty nie są testowane na zwierzętach i mają wszystkie stosowne certyfikaty jakości, składu i pochodzenia.
Więcej informacji o sklepie i produktach znajdziecie tutaj.
Przyznam, że jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków. Jeśli znacie kosmetyki z Maroka podzielcie się swoimi wrażeniami.
Pozdrawiam Was cieplutko
LIMONKA
Z niecierpliwością będę wypatrywać recenzji.
OdpowiedzUsuńZ pewnością się pojawią. Zapraszam.
UsuńKosmetyki z Maroka? Dla mnie to olej arganowy i glinka marokańska. Obydwa uwielbiam. :-)
OdpowiedzUsuńOlej arganowy i glinki świetnie działają na skórę. Też je bardzo lubię.
Usuńrównież testuje kosmetyki z Maroka, czekam na recenzje
OdpowiedzUsuńTo super. Też będę wyczekiwać recenzji.
Usuń