niedziela, 1 września 2013

Projekt denko - sierpień 2013

Ostatni wakacyjny miesiąc za nami. Nie wiem jak Wam ale mnie bardzo szybko te wakacje przeminęły, pogoda była wspaniała i chociaż miałam tylko kilka dni urlopu to troszkę odpoczęłam. Miesiąc się skończył pora więc pokazać moje sierpniowe denko. W lipcu do denkowej torby trafiło dziesięć kosmetyków. A jak jest w sierpniu?
 


 
W sierpniu do mojej denkowej torby trafiło czternaście kosmetyków. Jestem bardzo zadowolona. Najbardziej wydajne okazało się czarne mydło Feniqia i naturalny peeling z pestek truskawek, które używałam od wielu, wielu tygodni.
 
 
A oto co udało się skończyć w sierpniu:
 
 
 
1. Szampon do włosów farbowanych Lavera
Bardzo dobry szampon o pięknym zapachu. Świetnie oczyszcza i nie plącze zbytnio włosów. Jest bardzo wydajny i przyjemny w użyciu. Dobrze się pieni. Kupiłam już inną wersję szamponu Lavera. Pisałam i nim tutaj.
 
2. Neobio mleczko oczyszczające Red Clover
Mleczko dosyć dobrze oczyszcza skórę. Nie zachwyciło mnie na tyle abym kupiła je ponownie. Recenzja tutaj.
 
3. Neobio tonik do twarzy Red Clover
Tonik był bardzo przyjemny w użyciu i nie wysuszał mojej skóry. Ma ładny delikatny kwiatowy zapach. Z chęcią bym go kiedyś jeszcze kupiła ale pojawiło się nowe Neobio i mam ochotę poznać ten nowy tonik.  Pisałam o nim tutaj.
 
4. Ikarov dwufazowy płyn do demakijażu
To jeden z moich ukochanych kosmetyków, to już kolejna moja buteleczka. Zużyłam już ich kilka i następną też już mam w swojej łazience. Pięknie pachnie i doskonale zmywa makijaż. Na pewno kupię ponownie. Przeczytacie o nim tutaj.
 
5. Peeling z pestek truskawek z Archipelagu Piękna
Niesamowicie wydajny produkt. Stosowałam go od bardzo dawna i w sumie cieszę się, że się skończył. Jest bardzo ostry, a ja wolę delikatniejsze peelingi. Na pewno go nie kupię. Pisałam o nim tutaj.
 
6. Lavera puder sypki transparentny
Puder jest rewelacyjny. To mój ulubieniec letnich miesięcy. Muszę przyznać, że mnie zauroczył. Pięknie pachnie, idealnie wtapia się w skórę i jest niewioczny na skórze. Daje matowe, satynowe wykończenie. Super. Wystarczył mi na cztery miesiące. Z pewnością jeszcze do niego wrócę. Recenzję przeczytacie tutaj.
 
7. Neobio krem na noc Cherry Blossom
Bardzo dobrze służył mojej skórze. Pięknie pachnie, jest lekki ale dobrze nawilża skórę. Rano aż miło spojrzeć w lustro. Pewnie bym go kupiła ale kusi mnie nowe Neobio. O tym kremie przeczytacie tutaj.
 
 
 
8. Feniqia czarne mydło Musc & Ambre
Najlepsze czarne mydło jakie do tej pory używałam. W duecie z kessą moje ciało było niesamowicie gładkie. Pachnie ciepło, orientalnie i zmysłowo. Idealne do zabiegów hammam we własnej łazience. Po użyciu pięknie pachnie ciało i łazienka. Z przyjemnością bym go kupiła ale nigdzie nie widziałam go w sprzedaży.
 
9. Bioluxe krem do rąk z organicznym ekstraktem z oliwek
Całkiem niezły krem do codziennego stosowania. Przyjemnie pachnie i szybko się wchłania. Mała pojemność idealna do torebki. Może skuszę się na inną wersję tego kremu. A o nim pisałam tutaj.
 
10. Krem do rąk Alva mini
Bardzo dobry krem do rak. Miałam wersję mini, którą używałam w pracy. Kremik przyjemnie pachnie i dosyć dobrze się wchłania. Na początku sprawia wrażenie, że jest tłusty ale nie powoduje, że skóra się lepi. Za to dłonie są dobrze nawilżone. Chętnie kupię większe opakowanie tego kremu.

11. JOIK peeling grejpfrutowo-mandarynkowy do ciała z białym cukrem i granulkami jojoba
Bardzo polubiłam ten peeling. Zapach zniewalający, używanie go to sama przyjemność. Po użyciu skóra jest gładziutka i miękka w dotyku. Takie kosmetyki to ja uwielbiam. Pewnie się jeszcze skuszę, może wypróbuję inną wersję. Pisałam o nim tutaj.

12, 13, 14. Dodatki kąpielowe Stenders
Jak wiecie uwielbiam dodatki do kąpieli. Wybieram różne, w zależności od nastroju. W sierpniu rozpieszczałam moją skórę kąpielą w mleku lawendowym i kokosowo-waniliowym. Zużyłam też kulę lipową, która tez była bardzo przyjemna. Bardzo lubię dodatki kąpielowe Stenders, moja łazienka mogłaby tak wyglądać jak ten sklep. Tyle wspaniale pachnących kosmetyków w jednym miejscu. Marzenie. Na pewno jeszcze się na nie skuszę. Więcej przeczytacie tutaj.


To są wszystkie kosmetyki, które udało mi się skończyć w sierpniu. Mam nadzieję, że wrzesień okaże się równie udany jak ten miesiąc.

 
A jak Wam idzie projekt denko?


Pozdrawiam Was cieplutko i życzę dużo słoneczka (u mnie właśnie pada deszcz, jest ponuro i chłodno)

LIMONKA

 

9 komentarzy:

  1. Ogromne denko. Czternaście produktów to bardzo dużo. Gratuluję! Moje jest dużo skromniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Bardzo lubię projekt denko, mobilizuje mnie do systematycznej pielęgnacji.

      Usuń
  2. Nie znam żadnego z tych produktów, ale zainteresowało mnie parę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo Ci się kosmetyków pokończyło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję bardzo. Jestem bardzo zadowolona z sierpniowego denka.

    OdpowiedzUsuń
  5. gratuluję LAVERA i LUVOS to moi ulubieńcy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Jest mi bardzo miło, że mnie czytacie.
Jeśli macie pytania proszę piszcie, chętnie na nie odpowiem.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...